Drużynowy miesiąca - Kuba Kubicki, nr 38 (Wigilia), poprawione nr 38

[ Pobierz całość w formacie PDF ]

Jeśli byliście kiedykolwiek w hufcu, w tym samym czasie co on, na pewno zwróciliście na Niego uwagę. Wiecznie uśmiechnięty, wprowadzający wokół siebie wspaniałą atmosferę jeden z drużynowych naszego hufca.

 

Drużynowy miesiąca – Kuba Kubicki J

 

Justyna Stuczyńska: hej, hej ;*

Kuba Kubicki: hejo! :P

 

J: KubuÅ›, pierwsze pytanie... Czym jest dla Ciebie ZHP? SkÄ…d siÄ™ w nim wziÄ…Å‚eÅ›?

K: ZHP jest fragmentem (bardzo znaczącym) mojego życia. Wstąpiłem do harcerstwa 4 lata temu, gdy po raz pierwszy pojechałem na obóz do Chyciny. Był to czas tylko i wyłącznie spędzony z rodzicami pod namiotem, żadne tam zabawy z harcerzami nie wchodziły w ogóle w grę. Byłem na obozie na przełomie 1 i 2 turnusu. Na pierwszym turnusie w kadrze zgrupowania była dh. Kamila Syguła, która wiele opowiadała mi o swojej boskiej drużynie 101. Miałem tyle szczęścia, że na drugi turnus przyjechała ta drużyna i mogłem ja poznać i zweryfikować prawdziwość tego, co mówiła dh. Kamila. Wszystko, co mówiła okazało się prawdą i juz we wrześniu przyszedłem do szkoły, w której odbywały się zbiórki i już zostałem :) Późniejsze moje dzieje chyba większość zna :P Bowiem nic nie da się ukryć w hufcu :P

 

J: No i właśnie z tego hufca wiemy, że jesteś drużynowym jeszcze próbnej GZ. Skąd pomysł na założenie własnej gromady? ;)

K: Hmm, nie miałem pomysłu żeby założyć własną gromadę, była to bardzo spontaniczna, ale przemyślana decyzja. Zaczynając od początku ... Pewnego zimnego wieczoru w moim pokoju rozległ się dźwięk dzwonka telefonu. Dzwoniła moja szczepowa - Ania Jakubowska, z informacja, iż w S.P. 113 nastąpiła zmiana drużynowej i teraz tą funkcję będzie pełnić Kasia Matczak. Dodała również, że przydałaby się tam GZ i czy ja nie chciałbym jej prowadzić. Decyzja była o tyle trudna , że byłem przybocznym w GZ "Promyczaki", gdzie bardzo się zżyłem z zuchami i z drużynową. Nie podjąłem decyzji od razu. Kolejnego dnia pojechałem do Magdy Karp (drużynowej) aby się jej poradzić i powiedzieć moje zdanie. W efekcie jestem drużynowym PGZ przy SP 113 :)

 

J: I widać, że Ci do świetnie wychodzi ;) Nie żałujesz czasami rozstania się z tamtymi dziećmi i z Magdą? Nie wolałbyś czasem, choć przez chwilkę pobyć zwykłym przybocznym?

K: Jasne ze tak ! Kto by nie chciał ? Ale w odpowiedzi na pierwsze pytanie: żałować, że odszedłem - raczej nie. Teraz tylko wspominam, jak było w tamtej Gromadzie, wspominam tamte zuchy, które były tak zwariowane i nieobliczalne i oczywiście wspominam moją współpracę z Magdą. Dziś robiłem porządki, takie przedświąteczne we wszystkich szafkach i natknąłem się na zdjęcia Promyczaków. I szczerze musze stwierdzić, że wiele miłych chwil mi się przypomniało dzięki nim :)

 

J: Och, te wspomnienia... Są chyba nieodłączną częścią życia każdego harcerza J A co z Twoim debiutem w kadrze (na obozie lub kolonii)? Kiedy on był i jak wspominasz współpracę z kadrą i oczywiście nową funkcje? ;)

K: Hehe, widzę że wiesz jakie pytania zadawać :P A więc zacznę od obozu, gdzie byłem programowcem. Z perspektywy czasu pamiętam głównie miłe chwile, śmieszne obozowe akcje i staram się wymazać z pamięci kłótnie i zgrzyty. Kto był na funkcji programowca ten wie, że to kupa roboty. Każde zajęcia do przeprowadzenia, każda cisza poobiednia spędzona na wymyśleniu zajęć, jednak uśmiech ludzi na zajęciach i miłe słowa podczas wieczornego kręgu rekompensują wszystko. A co do kolonii, to byłem tam oboźnym. Nie wiem w ogóle jak trafiłem na tą funkcje, bowiem ten, kto mnie zna, wie, że lubię spać do południa. Jednak trzeba walczyć ze swoimi słabościami! Ten wyjazd również zaliczam do udanych, miałem fajną kadrę, gdzie w większości się dogadywaliśmy. Co prawda dzieci codziennie wypijały ze mnie resztki energii, ale i tak było świetnie J

 

J: Odejdźmy na chwilę od ZHP. Co z Twoją nauką? W której jesteś szkole? (możesz powiedzieć co nieco o swoim ukochanym przedmiocie - hiszpańskim ;P). Co planujesz robić w przyszłości?

K: Jestem w 32 LO, w klasie 0h - wstępnej, dwujęzycznej klasie z wykładowym j. hiszpańskim. O hiszpańskim mogę mówić bardzo dużo! Jest to wspaniały język, nawet w miarę łatwy. Tylko po 18 godzinach w tygodniu w weekend mam go już dość :P Kultura Hiszpanii bardzo mnie fascynuje i ciekawi. Bardzo chciałbym odwiedzić najbardziej znane muzeum w Hiszpanii - Museo del Prado, to moje aktualne marzenie :) Bardzo intrygują mnie również Hiszpanie - swoją energią i optymizmem umieją zarazić każdego! A na przyszłość mam bardzo ambitne plany :P Chcę zostać ambasadorem Polski na Jamajce :P A tak bardziej przyziemnie, po liceum mam zamiar wyjechać do Hiszpanii i tam pracować, uczyć się i żyć :)

 

J: Stresujesz mnie swoimi marzeniami :P Ale oczywiście mam nadzieje, że się spełnią o ile zabierzesz mnie kiedyś na tą Jamajkę :P Opowiedz mi teraz coś o swoich zainteresowaniach oprócz oczywiście ZHP i Hiszpanii.

K: Ogólnie ZHP i hiszpański "zabierają" mi większość wolnego czasu, jednak znajduję oczywiście czas na zainteresowania :) Jednym z moich hobby jest wspinaczka i wszystko co z nią związane. Póki co, ograniczam się tylko do ścianek sztucznych a nie skałek ale to tylko kwestia czasu :) W wolnym czasie  lubię również pograć na gitarze oraz poczytać książki. Jednym z moich dość oryginalnych zainteresowań to ... Krowy :P Trochę to dziwne, ale interesuję się nimi :P W całym moim pokoju znajduje się mnóstwo krów, krówek i króweczek. Nie wiem czy zwróciłaś uwagę na bardzo długie i podwinięte rzęsy krowy. Są boskie ! :P

 

J: Wybacz, ale nie zwróciłam uwagi na tak ekscytującą rzecz jak "rzęsy krowy" ;P A teraz UWAGA moje ulubione pytanie... Co (albo kto) jest największa miłością Twojego życia?

K: Hahah :P Mama!

 

J: Powiedz mi teraz, co jest według Ciebie Twoim największym życiowym osiągnięciem?

K: Kolejne trudne pytanie... Powiem tak, moim największym życiowym osiągnięciem są moi kochani i wierni przyjaciele, teraźniejszość i spokój w sercu, który ostatnimi czasy zaistniał J

 

J: Niedawno w naszym hufcu było wiele zmian. Co sądzisz o nowo wybranych władzach naszego hufca i samym zjeździe?

K: Nowe władze - jestem pełen nadziei i optymizmu. Na pewno będzie dobrze i mam nadzieje, że każdy odnajdzie się na swojej nowej funkcji. A sam zjazd - był to mój pierwszy zjazd i trudno mi powiedzieć cokolwiek na jego temat, bo nie mam porównania z innymi. Ale mogę powiedzieć, że było dość burzliwie, ale sympatycznie :)

 

J: Ostatnie pytanie :) Jak wyobrażasz sobie swoją przyszłość w harcerstwie? Może masz jakąś wymarzoną funkcję, którą chciałbyś pełnić w przyszłości? A może w jakiś sposób chciałbyś udoskonalić swoją Gromadę czy szczep?

K: W pierwszej kolejności - Gromada. Zamykamy okres próbny i dalej działamy jak najlepiej potrafimy. W szczepie już nastąpiły zmiany wiec teraz poczekamy na efekty :) A co do wymarzonej funkcji, to chciałbym być zastępowym :P Nigdy nie udało mi się pełnić tej funkcji a sądzę, że świetnie bym się na niej odnalazł. Wiem, że trzeba wyrównywać do góry, ale to jest kolejne z moich marzeń :)

 

J: Dziękuję Ci bardzo za ten wywiad :* Mam nadzieje, że nie było aż tak źle, a pytania nie były takie trudne :) Teraz, jeśli tylko chcesz, możesz napisać coś, co chciałbyś przekazać wszystkim czytelnikom naszej gazetki.

K: Również dziękuje Tobie, że mogłem się ukazać w tak prestiżowym piśmie :*  Hmm,  a pytania niektóre uderzały w czułe punkty :P Ale na tym chyba polega dziennikarstwo :) I do czytelników: z okazji zbliżających się Świąt Bożego Narodzenia chciałbym wszystkim życzyć pogodnych, śnieżnych świąt, odpoczynku, zwolnienia oddechu, nabrania dystansu do tego co wokół i mnóstwo szczęśliwych chwil ! :) Buziak :*

J: I ja również dołączam się do najserdeczniejszych życzeń ;)

... [ Pobierz całość w formacie PDF ]
  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • eldka.opx.pl