Draco Wilą, Drarry

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Autor: mahaliemTytuł: The Obligatory 'Draco is a Veela' Story that Every HP Fanfiction Author has to WriteZgoda: domniemana jakby jestBeta: Donnie :*DRACO WILĽ, CZYLI HISTORIA, KTÓRĽ KAŻDY AUTOR FAN FICTION MUSI KIEDY NAPISAĆROZDZIAŁ 1W wakacje przed siódmym rokiem Lucjusz powiedział Draco, że ma w sobie krew wili. Poinformował go także, że w tym wieku jego moce powinny zaczšć się ujawniać. Draco podejrzewał, że co jest na rzeczy, odkšd nieustanie musiał strzšsać z siebie skrzaty domowe. To wcale nie było zabawne. A przynajmniej dla niego. Skrzatom zbytnio to nie przeszkadzało.Kiedy ojciec powiedział mu, że jest po częci wilš, Draco miał masę pytań.Ojcze, czy stanę się jeszcze bardziej oszałamiajšco piękny, niż jestem?Tak.Czy stanę się tak oszałamiajšco piękny, że kobiety i mężczyni będš padać na kolana, błagajšc, żebym uczynił im ten zaszczyt i zechciał postawić stopę na ich ugiętym grzbiecie?Tak.Czy stanę się tak oszałamiajšco piękny jak ty?Chciałby.Ojciec ostrzegł go, że ponieważ był tylko częciowo wilš, musi być bardzo ostrożny w kwestii wyboru partnera.Kiedy Draco odkryje, że pocišga go dany osobnik, nie będzie miał większego wpływu na to, kim będzie ta osoba. Partner będzie nawet w stanie go kontrolować, jeli obaj tego zapragnš.Na szczęcie był także czarodziejem, dlatego istniała jedna mała furtka. Jeli osoba ta nie przypadnie mu do gustu, będzie mógł znaleć zastępczego partnera. Haczyk tkwił w tym, że musi zrobić to zaledwie w tydzień. Jeli nie uda mu się wybrać kogo w tym czasie, zostanie zwišzany z pierwszym partnerem na całe życie.Draco kiwnšł głowš, udajšc, że słucha, ale zamiast tego zajęty był wyobrażaniem sobie całego wspaniałego seksu, który czekał na niego w niedalekiej przyszłoci.Musiał powięcić trochę czasu na ćwiczenia, ale wkrótce był już w stanie kontrolować swoje moce do tego stopnia, że skrzaty domowe nie przyczepiały się więcej do różnych częci jego ciała. I mimo że skrzatom wcale się to nie podobało, nic nie mogły na to poradzić.~*~Kiedy Draco wrócił do Hogwartu z tańczšcymi nago wizjami orgii w swojej głowie, natychmiast poczuł co dziwnego. Co, jaka dzika tęsknota, cišgnęło go do Wielkiej Sali, gdzie wszyscy zbierali się na coroczny przydział.To głos twojego partnera wytłumaczył mu Vince Crabbe.Skšd wiesz? zapytał Draco.Sam jestem częciowo wilš.Draco zaczšł się gapić na Vincea.Ale pewnie zdałe już sobie z tego sprawę, prawda?Draco dalej się gapił.Ja wiedziałem odezwał się niepytany Greg Goyle, wpatrujšc się tęsknie w Vincea.Vince rzucił mu pełen pobłażania umiech i skupił się znowu na Draco.Zeszłej wiosny znalazłem mojš bratniš duszę. Jest włacicielem Miodowego Królestwa. Vince westchnšł, widzšc pytajšce spojrzenie Draco. Czy twój ojciec nie wytłumaczył ci, że twój partner będzie miał w sobie jakš cechš, która będzie cię pocišgać?Draco zastanowił się przez chwilę. Ojciec mógł mówić o czym takim, ale Draco był wtedy zbyt zajęty planowaniem, w jaki sposób najlepiej wykorzystać swoje moce na krukońskiej drużynie quidditcha.Twierdzisz, że mój partner jest tutaj? Draco kiwnšł głowš w kierunku Wielkiej Sali, a Vince przytaknšł.Kto to może być?, zastanawiał się Draco, wchodzšc do rodka. Dziwne uczucie zaczęło narastać.Zacisnšł powieki i pozwolił opanować się emocjom. Nie otwierajšc oczu ruszył naprzód, przycišgany obecnociš swojego partnera.Niestety nie udało mu się daleko zajć z zamkniętymi oczami. Po wpadnięciu na kilku uczniów rozkazał:Greg, Vince, utorujcie mi drogę.Mógł teraz słyszeć krzyki i głuche odgłosy, kiedy ludzie i meble byli usuwani z jego drogi, gdy kroczył przez salę. W końcu wyczuł bliskoć swojej bratniej duszy i dreszcz przebiegł po całym jego ciele. To będzie osoba, do której należał. Jedyna dusza na całym wiecie, która idealnie pasowała do jego własnej. Osoba, z którš spędzi resztę swojego życia. Otwierajšc oczy, wcišgnšł gwałtownie powietrze.Nie. Tylko nie to. Nie on. Wszyscy, tylko nie on.Oczy Draco spotkały się z oczami jego partnera. Oczami, które zdawały się migotać.Witam z powrotem w Hogwarcie powiedział Dumbledore.Draco wrzasnšł.~*~Jak poszło? zapytał Greg, prowadzšc roztrzęsionego Draco do skórzanej kanapy w pokoju wspólnym Slytherinu.Na koniec uczty Dumbledore poprosił go, żeby udał się z nim do jego gabinetu w celu przedyskutowania pewnych spraw. To było godzinę wczeniej i Draco włanie wrócił ze spotkania.Okropnie. Głos Draco był zachrypnięty. Ten człowiek jest szalony.Co takiego zrobił? Vince usiadł obok niego na kanapie.Na poczštku zasypał mnie słodyczami. Górami słodyczy. Cały czas mi je wciskał, a ponieważ jest moim partnerem i ma nade mnš kontrolę, czułem się zobowišzany, żeby je przyjšć. Wszystkie. Draco pozwolił sobie na jęk skargi. Jeli dalej tak pójdzie, niedługo będę tłusty i pryszczaty. Nie chcę być tłusty i pryszczaty. Chcę nadal być oszałamiajšco piękny.Nie martw się pocieszył go Vince, klepišc po plecach w sposób, który miał być z założenia pocieszajšcy, ale zrobił to tak mocno, że Draco o mało nie wylšdował na podłodze. Jeste wilš. Zawsze będziesz oszałamiajšco piękny, nawet jeli staniesz się gruby i pryszczaty.Niestety ta uwaga wcale nie pocieszyła Draco.Dumbledore jest stary. Liczyłem na goršcy, dziki seks z masš młodych uczniów. A on jest stary i pomarszczony. Jego jaja też sš pewnie stare i pomarszczone.Pomyl o tym całym dowiadczeniu, jakie musi mieć doradził Greg.Draco cisnęło w żołšdku.Wolałbym nie. Rozejrzał się po pokoju wspólnym, żeby zobaczyć, czy kto ich podsłuchiwał. Pewnie wszyscy to robili, ale chciał być pewien, że usłyszš jego następne zdanie, więc wypowiedział je nieco głoniej. A na dodatek jest zboczeńcem.Wszyscy o tym wiemy krzyknęła Pansy ze swojego miejsca po drugiej stronie pokoju, gdzie udawała, że co czyta. Jest najpotężniejszym czarodziejem zaraz obok Czarnego Pana i co postanowił zrobić ze swoim życiem? Zostać dyrektorem szkoły. Musi być zboczony.Tak, ale nie masz pojęcia, jak bardzo jest zboczony owiadczył Draco. Wiecie, że trzyma w swoim gabinecie tego wielkiego, cholernego ptaka, tak? Draco znowu ciszył głos i większoć lizgonów nachyliła się bliżej, żeby lepiej słyszeć. Dumbledore powiedział, że po tym, jak zostaniemy partnerami i moja lojalnoć będzie udowodniona, chce, żebym się do nich przyłšczył.Nie! sapnęła Pansy.Tak powiedział. Draco pokiwał głowš z emfazš. Szczerze mówišc, nie słuchał dyrektora zbyt uważnie. Jego mózg był zajęty bieganiem w kółko i wrzeszczeniem jak mała dziewczynka, że nie chce się zwišzać z dyrektorem i proszę proszę proszę, nie pozwól Dumbledoreowi omotać go podstępnie i sprowadzić na złš drogę. Ale definitywnie usłyszał słowa Feniks i przyłšczyć się.Najwyraniej istnieje cała grupa ludzi, uprawiajšca zboczony ptasi seks z Fawkesem zwierzył się Draco.W pokoju wspólnym Slytherinu zapadła cisza, kiedy wszyscy zdali sobie sprawę, że pomimo ich wspólnego pragnienia bycia najgorszymi z najgorszych, zostali strasznie, powalajšco zakasowani.Cóż powiedział Greg wolno to całkiem ładny ptak.ROZDZIAŁ 2Jeste pewien? zapytał Greg.Absolutnie. Draco przelał do fiolki eliksir, który włanie skończył. Najwyraniej pocišgajš mnie osoby, które sš potężniejszymi czarodziejami niż ja. W takim razie, szukajšc zastępczego partnera, muszę znaleć kogo, kto także spełnia ten warunek.Lekcja się skończyła i uczniowie zaczęli opuszczać klasę. Vince i Greg kiwnęli mu zachęcajšco głowami i też wyszli. Draco chciał, żeby wszyscy się popieszyli. To miało być co trudnego i z pewnociš nie chciał żadnej publicznoci. Kiedy Potter zatrzymał się obok niego, Draco parsknšł cicho z rozdrażnieniem.Czego chcesz?Zastanawiałem się, czy zrozumiałe dzisiejszš lekcję udało się wyjškać Potterowi.Oczywicie.Czy rozważyłby wytłumaczenie mi tego? Może w bibliotece po obiedzie?Czy Potter zapraszał go na naukowš randkę? Draco przyjrzał się dokładnie głowie Gryfona, szukajšc jakich ran. Ale nie mógł nic zobaczyć przez te wszystkie potargane włosy.Wolałbym pójć do Zakazanego Lasu trzymajšc się za rękę z pierwszorocznym Puchonem.Potter zmarszczył brwi.Czyli twoja odpowied brzmi nie?Draco przewrócił oczami.Tak.Czyli jednak tak?Nie! krzyknšł Draco.To w końcu co, tak czy nie? Potter wydawał się być kompletnie zagubiony.Draco warknšł z frustracji, złapał Pottera za szatę i popchnšł na stojšce za nim biurko. Jednak Potter zamiast się opierać, umiechnšł się szeroko.Albo moglibymy w ogóle zapomnieć o bibliotece mruknšł, kiedy Draco przycisnšł go do biurka.Gryffindor traci dziesięć punktów warknšł Snape, pojawiajšc się obok nich. Spojrzał na Pottera i cišgnšł dalej: Za zachowanie nieprzystajšce uczniowi Hogwartu.Draco odsunšł się zadowolony, spodziewajšc się jakiego wybuchu wciekłoci ze strony Gryfona. Ale Potter znowu go zaskoczył, kiedy tylko kiwnšł głowš na słowa Snapea. A potem przeszedł tak blisko Draco, że ich ciała otarły się o siebie.Do zobaczenia, Malfoy mruknšł.Draco przyglšdał mu się bacznie, dopóki nie zniknšł za drzwiami. Nie, w żaden sposób nie dało się okrelić, jak mocno Potter musiał uderzył się w głowę.Zapominajšc o całej sprawie, odwrócił się do Snapea.Profesorze, chciałbym z panem porozmawiać o tym, że jestem wilš.Ale ubaw mruknšł Snape.Łał. Słyszał plotki, że Snape potrafi czytać w mylach, ale aż do teraz im nie wierzył. Snape musiał wiedzieć, co się zaraz wydarzy.Jak niewštpliwie jest pan wiadomy, jestem po częci wilš. W dodatku stało się tak, że Dumbledore jest mojš bratniš duszš.Draco usłyszał jaki dziwny dwięk i rzucił okiem na t... [ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • eldka.opx.pl