Drunk Otaku Inn 8, Mangowe fanziny, Drunk Otaku Inn

[ Pobierz całość w formacie PDF ]
#8
D
runk
taku
nn
Ponadto recenzje:
Moetan
Utawarerumono,
Dragon Ball: Evolution
, Detroit Metal City live-action
O
I
D
runk taku nn
O
I
No wiêc uciek³ i ten.. no, porwali nas kosmici,
a potem by³ objazd na drodze mlecznej i... i... No i siê
spóŸniliœmy z numerem o dobre dwa tygodnie. Tak powa¿niej to
wszystkiemu winne problemy techniczne i brak internetu. Ale nie
poddamy siê, nadal istniejemy i istnieæ bêdziemy. Mamy nadziejê,
¿e nikt przez to opóŸnienie siê nie powiesi³. Chcielibyœmy obiecaæ,
¿e nastêpny numer wyjdzie w terminie, jednak nigdy nic nie
wiadomo. Po prostu czekajcie na newsa na naszej stronie, której
adres poni¿ej:
Temat numeru
Praca domowa
Bijatyki 2D na podstawie anime . . . . . 3
Prawie-Jak-Relacja
Magnificon 7 okiem epizodycznego wystawcy . . 8
Anime
& Visual Novel
Moetan . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . . 9
Utawarerumono . . . . . . . . . . . . . . . . . 11
Live-action
Detroit Metal City live-action . . . . . . . . 14
Dragon Ball: Evolution . . . . . . . . . . . . 17
Jêzyk Japoñski
Byæ samoukiem i prze¿yæ, czêœæ 2 . . . . . . . . 20
SpóŸnialscy
Wszystkie teksty oraz oprawa graficzna s¹ w³asnoœci¹ intelektualn¹ redakcji i nie mog¹ byæ w¹chane przy u¿yciu
œrodków masowego przekazu, ani przechowywane w towarzystwie ¿ar³ocznego kisielu bez zgody redakcji
z naciskiem na produkcje fanów
Tytu³ jest strasznie nieprzemyœlany, tak po pierwsze. No, ale ja
jestem leniem i nie chce mi siê kreatywnie myœleæ na ten moment.
Proœciej mo¿e bêdzie powiedzieæ "fanowskie, niekomercyjne bijatyki 2D w
stylu anime". O, tak to od razu brzmi lepiej. Gdybym mia³ siê ograniczyæ
do samych bijatyk na podstawie anime nie móg³bym praktycznie o niczym
napisaæ. By the way, powiedzcie mi, tak z rêk¹ na sercu, kto zna jakiœ
porz¹dny fanowski tytu³ w 2D. I nie mówiê tu o pleni¹cych siê jak zaraza
odmianach MUGENa. Kto z Was s³ysza³ o pere³kach takich jak "Dogma",
"Type: Wild", czy "FLCL Computer Game"?. Jedyne co ludzie znaj¹ i
kochaj¹ to MUGEN i, od biedy, "Little Fighter 2", no ale, na Diosa, ile
mo¿na? Ten artyku³ mo¿e otworzy wam oczy na kolejne produkcje,
zniweluje populacjê mugentardów i zaprowadzi pokój na œwiecie - liczê na
przynajmniej jedn¹ z tych rzeczy. Do rzeczy wiêc, towarzysze.
Przeczytacie? (Przeczytamy!)
Nasze pobie¿ne omówienie zacznijmy wiêc od tego nieszczêsnego
M.U.G.E.N. Uczulam na pocz¹tku teraz wszystkich. MUGEN nie jest
DragonBallem w wersji na DOS-a. MUGEN to tylko engine graficzny 2D, na
podstawie którego powsta³a najs³ynniejsza PC - Dragonbulowa bijatyka
freeware. Wstawiam tu tê dygresjê aby zadowoliæ Ludka, który kaza³ mi
zwróciæ w artykule uwagê na t¹ szczególnie wa¿n¹ kwestiê. Ale jeszcze
wa¿niejsze jest to, co za pomoc¹ MUGENA mo¿na zrobiæ. Powsta³y tysi¹ce
ró¿nych postaci, plansz, hacków, modów i gotowych gier; jedne s¹ lepsze,
inne ss¹ niczym pusty ¿o³¹dek. Ba, powsta³ nawet MUGEN, w którym
walczysz ...memami z 4chan.org (IMA FIRIN MAH LAZER, Longcat,
Leonidas "This is SPARTA", itp). Wracaj¹c do "DBZ MUGEN", ten w którego
Ma³yszeq zagrywa³ siê niegdyœ ze znajomymi na lekcjach informatyki,
powsta³ na bazie wersji beta engine'u. Oficjalnie, silnik graficzny premierê
mia³ jednak 17 czerwca, 2001 roku, a jego twórcami by³a, nieistniej¹ca
obecnie grupa developerska, Elecbyte. Jednak popatrzmy na fenomen
MUGENA z naszej strony. Nazwa ta nie by³aby otaczana takim kultem,
gdyby nie powsta³a wersja DBZ. To ona wyznaczy³a rozwój nowego
gatunku, czyli amatorskich gierek z wszelakimi postaciami z anime, które
do tej pory by³y praktycznie nieistniej¹c¹ nisz¹ rynkow¹. Królowa³y na
konsolach Mortal Kombaty, Street Fightery i Tekkeny, jednak tytu³y te
niekoniecznie trafia³y w gusta wielbicieli wielkich oczu i nosebleeda.
Chocia¿by za to nale¿y siê DBZ MUGEN o³tarzyk w waszym pokoju i
Bijatyki 2D na
podstawie anime
wygospodarowane
miejsce na dysku.
Type: Wild
Kolejn¹
ciekawostk¹ jest
produkcja "Type:
Wild". Niezwykle
ciê¿ko dostêpna, do
œci¹gniêcia
praktycznie z tylko
jednej witryny
(japoñskojêzyczna
strona twórców
gry), ale warta
zachodu. Jest to
bijatyka, w której naparzaj¹ siê miêdzy sob¹... Pokemony! Tak, w ten oto
sposób spe³niaj¹ siê marzenia moje i moich kumpli, których namówi³em
na zagranie w konsolowe Poke-RPGi. Produkcja powsta³a prawdopodobnie
na bazie ca³kowicie autorskiego silnika, gdy¿ nie przypomina mi ¿adnej
innej produkcji (mo¿e troszeczkê pecetowe Guilty Gear XX). Jednak
autorski nie oznacza wcale kiepski. O ile postacie Pokemonów œci¹gane do
Mugena zwykle s¹, w mojej opinii, naprawdê nieprzemyœlane, to Type:
Wild b³yszczy tutaj jak halogen w ciemnej jaskini. Wszystkie animacje s¹
perfekcyjnie dopracowane, t³a s¹ niezwykle przyjemne dla oka, a motywy
muzyczne towarzysz¹ce podczas prania siê po pyskach, to te znane z
konsolowych RPG. Ka¿dy Pokestwór ma kilka rodzajów ataków; ka¿dy
zgodny z kanonem gatunku. I tak np. Gardevoir, mo¿e uleczyæ siê
u¿ywaj¹c Wish, a Lucario wyprowadzaj¹c combo Close Combat, rzuca
przeciwnikiem o krawêdŸ planszy. Jedynym mankamentem mo¿e byæ
niewielka liczba zawodników (7 Pokemonów, w tym jeden ukryty na
"Hard" mode) i jak na razie, brak wsparcia sprzêtowego dla padów, wiêc
trzeba graæ na jednej klawiaturze miêdzy sob¹. Jednak gra jest
systematycznie rozwijana i ca³y czas ma status wersji beta, co mnie
niezmiernie cieszy, gdy¿ jest to jedyna tego typu produkcja. Najbardziej
podobny do niej jest mo¿e stary "Pokemon Stadium" z Nintendo 64, nad
którym pastwi³ siê Ludek w poprzednim numerze. (Ma³a dygresja - nie
zgadzam siê z ocen¹ Ludka dotycz¹c¹ tej stareñkiej konsoli,
poniewa¿ np. Sega Saturn ssie bardziej, a na N64 powsta³a jedna z
Bijatyki 2D na
podstawie anime
bardziej udanych wg mnie gier dotycz¹cych "Neon Genesis Evangelion".
Koniec dygresji).
Pozostaj¹c w temacie naparzanek anime jest tu jeszcze jedna
rzecz. FLCL Computer Game. Tytu³ jest jednak nieco myl¹cy. Gra opiera
siê bowiem na t³uczeniu siê kawaii dziewczynkami z mniej lub bardziej
znanych serii, a z FLCL jest tu jedynie Haruko, walcz¹ca za pomoc¹ swojej
kochanej gitary (prawie jak I-no z Guilty Gear XX: Reload). Inne znane
postacie to Chiyo z "Azumanga Daioh", Komugi z "Nurse Witch Wheat", a
nawet <fanfary>... DEJIKO z DiGiCharat!. Stylem rozgrywki kojarzy siê
toto z Super Smash Bros w
2D, ale jest niezwykle
wci¹gaj¹ce i grywalne. Za
ten twór odpowiada z kolei
amatorska firma M.O.E z
Japonii, która wyda³a go w
2004 roku. Do zalet
mo¿na by tu zaliczyæ
ca³kiem spory wybór
postaci, "sweetaœn¹"
SDczkow¹ animacjê
walcz¹cych i spory
wybór ró¿norakich
dziwnych, aczkolwiek
znajomych, fighterek.
Do wad - nieco chaotyczne tempo walki,
czasem trudnoœci z opanowaniem wprawnego poruszania
siê postaci¹. Warto jednak daæ szansê tej produkcji.
Nastêpnym produktem, na który trafi³em w zasadzie niedawno i,
przyznajê, nie zd¹¿y³em go rzetelnie przetestowaæ, jest "Super Cosplay
War Ultra". Jak na niekomercyjny produkt wa¿y ca³kiem sporo, bo ponad
200 MB, ale intuicja podpowiada³a mi, ¿e bêdzie to coœ œwie¿ego. I nie
zawiod³em siê. Zasadniczo jest to typowa bijatyka 2D, której g³ówn¹
zalet¹ nie jest grafika, muzyka, czy niskie wymagania sprzêtowe, lecz...
zró¿nicowanie postaci. Walczymy bowiem szalonymi kosplejowcami, od
ludzi przebieraj¹cych siê za bohatera pierwszego lepszego sentai show, po
zwariowan¹ laskê, która robi za Dark Chii z "Chobits". Wszystko œwieci i
[ Pobierz całość w formacie PDF ]

  • zanotowane.pl
  • doc.pisz.pl
  • pdf.pisz.pl
  • eldka.opx.pl