Dowciy baca, Humor, Teksty
[ Pobierz całość w formacie PDF ]
Turysta spotykajac g�rala i g�ralke pyta:- Baco, jaka wed�ug Ciebie jest najlepsza kobieta?- Oj panocku! nalepso kobita to: - cudzo,- cysto,- cudno,- i cycato...To samo pytanie skierowa� do g�ralki, na co ona odpowiada:- Oj panocku! najlepsy to: -cudzy, - cysty, -�ogolony, -i �ogoniasty...Idzie sobie turysta przez hal�, patrzy, a tu juhas owieczk� stuka.- Co te� wy juhasie, zg�upieli�cie? W Zakopanem tyle piknych kobitek, a wy tu owieczk� dupczycie?- A poszed�bym do Zakopanego, ino mi nie ma kto owiecek popilnowa�! - wyja�ni� juhas.Turysta by� sw�j ch�op i podj�� si� popilnowa� owieczek...Juhasowi troch� zesz�o, wi�c turysta z nud�w postanowi� spr�bowa�, co te� ten juhas widzia� w tej owieczce. No i w�a�nie stuka sobie jedn�, a tu wraca juhas i pyta �dziebko zdziwiony:- Co te� wy panocku, zg�upieli�cie? Tyle piknych owiecek woko�o, a wy barana dupcycie?Tatry wysokie, wicher �wie�u�ki gnie jod�y strzeliste. Hala hen wysoko nad smrekami. Na hali kierdel kud�atych owiec skubie soczyst� traw�. Na wirsku nad owcami stoi juhas Marian wsparty na ciupadze, dorodny ci g�ral, hej! Calu�ki w parzenicach, ko�uszkach, kierpcach i muszelkach...Wtem dzwoni kom�rka. Wszystkie owce przesta�y skuba� traw� i unios�y pytaj�co g�owy. Juhas Marian dostojnie doby� kom�rk� zza pazuchy:- Halo?... - powiedzia� - To do mnie! - rzuci� do owiec uspokajaj�co.W jednej podhala�skiej wsi wilki wci�� napada�y na stada owiec. W celu rozwi�zania problemu zorganizowano zebranie, na kt�rym byli obecni g�rale, przedstawiciele pa�stwowej w�adzy i ekologowie. G�rale postawili spraw� jasno:- Wilki zabi�!- Zaproponowaliby�my bardziej humanitarn� metod� � wyst�pi� m�ody ekolog � W skr�cie polega na tym, by zrobi� wasektomi� czyli przeci�cie nasiennych kanalik�w wszystkim samcom. U wilk�w pozostanie instynkt rozrodczy, lecz samic nie b�d� mogli zap�adnia�. W ten spos�b populacja wilk�w zejdzie do zera.Us�yszawszy tak� propozycj�, g�rale zaczynaj� co� �ywo dyskutowa� mi�dzy sob�. Wreszcie wstaje stary baca, zdejmuje czapk� i m�wi, zwracaj�c si� do przedstawiciela "zielonych":- Pos�uchaj, synu�, czy ty poj��e� sedno naszych problem�w? Wilki nie ruchaj� nasze owce, ale je zjadaj�...S�d grodzki w Rabce. Oskar�ono Pietrka Cypk�-G�siennic� z Murzasichla o kradzie� owiec. S�dzia krzyczy:- Oskar�ony wsta�!G�ral wsta�.- Owce krad�?- Nie.- Juhasem jest?- Nie.- W Murzasichlu mieszka?- Nie.- ...urde... Pietrek Cypka-G�siennica?- Nie.- To czemu wsta�?!- Dupa mnie zasw�dzia�a. Podrapi� si� i se si�d�.- Jaka jest, gazdo, najbezpieczniejsza droga na ten szczyt?- Id�cie panocku po krowich plackach.Jedzie baba z dziadem na wozie. 50 km od baby z prawej strony szczeli� piorun. Ch�op m�wi:- No no no...Za chwil� z lewej strony 50 km od baby szczeli� piorun a ch�op na to:- No no no...Piorun sycyeli� w babe a ch�op na to:- NO!!!- Baco, jaka jest r�nica pomi�dzy ciupag�, a prezerwatyw�?- Z ciupag� si� po g�rach chodzi, a z prezerwatyw� pod wzg�rkiem dochodzi.Pozna�. P�ny wiecz�r. Mieszkanie przy ul. �w. Marcina. Matka popija piwem trzeci� tabletk� ecstasy, ojciec wci�ga kolejn� "�cie�k�" kokainy. W �azience syn ostro w�cha butapren nagle... dzwonek do drzwi. Wszyscy troje zrywaj� si� do przedpokoju , patrz� przez "judasza", otwieraj�, a tam dziadek:- Witojta - m�wi rado�nie - Przywioz�em wam ze wsi worek marihuany, bo s�ysza�em, �e wy tu w mie�cie to sam� chemi� �yjecie.Pali si� budynek.Stra� w drodze, a ludzie trzeba ratowa�. Jeden g�ral m�wi, �eby ich rzuca� to b�dzie ich �apa�. Rzucaj� jednego , g�ral �apie, rzucaj� drugiego , g�ral �apie, rzucaj� trzeciego, g�ral �apie. Rzucaj� murzyna. Buuum!! Nie z�apa� i m�wi:-Te! Ale spalonych nie rzucajcieDw�ch cepr�w �pi pod namiotem. O �wicie jeden wyszed� z namiotu, po chwili wraca.- Tak strasznie pada? - pyta drugi.- Nie, strasznie wieje.Stoi baca na przystanku z krow�. Jedzie jaki� facet wi�c go zatrzymuje i pyta go:- Podwiezie mnie pan?- A gdzie dasz krow�?- Aaa przywi��� si� j� do zderzaka to pobiegnie.Facet jedzie 20km/h krowa si� cieszy, jedzie 80km/h krowa si� dalej cieszy, jedzie 120 km/h krowa mruga okiem.- Baco czemu ta krowa mruga tym okiem?- A bo b�dzie wyprzedza�.- Widzicie ch�opaki, bo w �yciu to trzeba by� bogatym. Bogatemu zawsze �atwiej, nie musi si� troszczy� o to, co do kieliszka w�o�y�, gdzie mieszka�, o auto si� nie martwi i o ceny benzyny te� nie...- A taaam, pierniczysz, Heniek! W �yciu, to trzeba by� m�drym! Co ci z tego, �e masz kup� forsy, jak przepu�cisz j� na g�upoty? Albo zliczy� do pi�ciu nie umiesz i si� z ciebie �miej� wszyscy? A tak - to, co powiesz, zaraz �wi�te. I ludzie ci� szanuj� i k�aniaj� si� w pas z daleka.- Wszystko to prawda, ino, �e g�wno prawda - rzek� siedz�cy w rogu sali, u�miechni�ty od ucha do ucha, opalony, Zenon.- W �yciu to trzeba by� przewiduj�cym - kontynuowa� - Patrzajcie, gdybym ja se stod�k� drewnian� postawi�, a nie murowan�, to by mi j� tamta zesz�oroczna wichura porwa�a, jak tobie, Maniek. A gdybym si� po�aszczy� na te dotacje unijne, to bym dzi� wszystkie og�rki prostowa� musia�, dok�adnie jak ty, Heniek. A gdybym nade wszystko, wzi�� se bab�, co p�ywa� umie, to bym j� musia� pewnikiem zastrzeli�, za co do pierdla by mnie wsadzili...Baca chcia� odzwyczai� swojego konia od jedzenia. I ju� mu si� prawie uda�o, tylko mu ko� zdech�..Turysta z miasta przyje�d�a do Zakopanego. Spotyka g�rala i pyta:- Macie tutaj baco jakie� pola namiotowe- A tak, panocku. A tam - wskazuje r�k� - za stodo��.- A macie tutaj jakie� rozrywki- Oczywi�cie panocku. Co kilka dni wpuszczamy tam byczka...Baca siedzi na ��ce i pasie owieczki. Podchodzi do niego facet z teczk� i m�wi:-Baco, baco ja wam powiem ile macie owieczek a wy mi jedn� dacie-Dobrze-Macie 273 owieczki - facet zgad� wi�c dostaje jedn� owce-Panocku a ja wam powiem kim wy jeste�cie i oddacie mi t� owieczke - m�wi baca-Zgoda-Wy jeste�cie z Uni Europejskiej od rolnictwa.-Sk�d baca wie? - pyta zdziwiony facet-Bo do co pan wzi�� to tylko m�j owczarek...Stoi dw�ch g�rali po dw�ch brzegach Dunajca. Jeden krzyczy do drugiego:- G��boka?!A �e by�o s�abo s�ycha� bo szum wody i w og�le, drugi si� drze:- To nie Oka, to DunajecTamten wchodzi i po chwili wpada po szyje i porywa go nurt wody. Jakim� cudem si� ratuje, przep�ywa na drugi brzeg, podchodzi do tamtego:- Ja ci kurwa dam "do jajec"!Baca jest s�dzony za zab�jstwo turysty, ale si� nie przyznaje. S�dzia pyta:- No to jak to by�o, Baco?- Ano nijak. Siedzio�ek se na przyzbie i struga�ek osikowy ko�ecek. A ten turysta siad se kole mnie i zaco� je�� cere�nie. I co zjod, to mi pesteckom trach!!! w oko. A jo nic, ino se strugom ten ko�ecek. A on znowu zjad i trach!!! mie pesteckom w oko. A jo nic i dalej strugom... A on �ostatniom cere�nie, rzuci� mi torebke pode nogi, wsta� i tak niesce�liwie potkno�, ze upad� na ten ko�ecek, com go strugo�. I tak, panie, co� ze 27 razy...Turysta w Zakopanem wchodzi do baru, siada przy barze i pyta:- Barman, co polecisz do picia?Barman na to:- Ano, panocku drink "G�ra cy"!Turysta:- Jak to "G�ra cy"?!Barman:- Widzicie, bierzemy sklanecke wina... no dwie... g�ra cy i wlewamy do garnka. Po�niej bierzemy sklanecke piwa... no dwie... g�ra cy i wlewamy do tego samego garnka. Nast�pnie sklanecke w�decki... dwie... no g�ra cy i wlewamy to do tego samego garnecka. Na koniec bierzemy sklanecke koniacku... no dwie... g�ra cy i wlewamy do garnka. Garnek stawiamy na ogniu i miesaj�c gzejemy cas jaki�. Po�niej nalewamy i pijemy sklanecke... dwie... no g�ra cy. Po wypiciu wstajemy... robimy krocek... dwa... no g�ra cy!Raz baca kr�tkowidz z owiecki korzysta�,dziwi� si� przy tym, �e nie becy lecz �wista,dopiero na kolegium mu wyt�umaczono,�e zer�n�� �wistaka co by� pod ochron�!Przychodzi facet do domu bacy i pyta si� go:- Co tak u was �mierdzi?- Obora otwarta albo ga�dzina odkryta!Nadszed� czas zbierania plon�w. Podniecony baca wyje�d�a kombajnem na pole. Nagle blednie i mamrocze pod nosem:- O jasny gwint! Zapomnia�em zasia�!Baca z bacow� jad� wozem w pole.- Franek - zagaduje bacowa m�a - co� mi si� widzi, �e nasza Magda w ci��y. Tylko jak to mo�liwe?Ch�opaka nie ma, na dyskoteki nie chodzi, w nocy z nami �pi w ��ku...- A bo z wami tak zawsze - zdenerwowa� si� baca - w nocy si� porozkrywa, dupy powystawia i po ciemku poznaj kt�ra czyja...Opala�o si� dw�ch turyst�w nago w g�rach i okrutnie sobie jajka spiekli. Ostro�nie ubrali spodnie i st�kaj�c schodz� na d�..... Patrz�, a tubac�wka, a przed ni� ga�dzina siedzi. Du�o nie my�l�c podchodz�, witaj� si� i pytaj�:- Ga�dzinko, nie macie, aby ma�lanki?A ga�dzina:- Mom.- A nalejecie nam takiej zimnej do dw�ch misek?- A naleje...Nala�a, patrzy, a tury�ci gacie w d� i siadaj� ty�kami do misek i wzdychaj� z ulg�!Ga�dzina mruczy:- Pierony, jak si� spuszczaj�, to zech widzio�a, ale jak tankuj�, to jeszcze ni!Baca przyprowadzi� swoj� �on� b�d�ca w ci��y na badania okresowe. Lekarz zbada� ga�dzin�, przyj�� honorarium, po�egna�. Do gabinetu wchodzi m�� i pyta o zdrowie �ony. Lekarz odpowiada:- No c�, u waszej �ony jest ci��a pozamaciczna.Ch�op zblad� i nerwowo si�ga po portfel.- Nie trzeba, gazdo, �ona ju� p�aci�a.- Panie doktorze, macie tu 10 tysi�cy, i nie m�wcie nikomu, ze pozamaciczna, bo jeszcze ch�opy mnie wy�miej�, �em nie trafi� tam, gdzie trzeba.Jedzie Baca furmank�. Zatrzymuje go patrol policyjny.- Dzie� dobry, poprosz� kart� pojazdu i uprawnienia do prowadzenia furmanki... Oooo widz�, �e Baca spo�ywa alkohol w poje�dzie?- Eeee, nieee, Panie w�adzo, nie spo�ywam.- Taaaak, a ta butelka to co? Przecie� to alkohol!- Taaa, nieee, to nie alkohol, to sok z Banana!- Taaak, jasne, daj no Baco, sprawdzimy.Policjant popija, smakuje i m�wi:- No Baco, rzeczywi�c...
[ Pobierz całość w formacie PDF ]